na podstawie: Wiesław Łukaszewski, Udręka Życia, Kraków 2010
niecodzienne spojrzenie, głębsze przemyślenie, faktów skojarzenie ze szczyptą humoru.
piątek, 11 marca 2011
Memento mori
...czyli jak ludzie radzą sobie ze świadomością własnej śmierci.
2/3 ludzi nie myśli o śmierci i się jej nie boi. Nie myśląc o śmierci rzadziej przeżywamy lęk, ale w przypadku konfrontacji jest on silniejszy. Lęk przed śmiercią zmniejsza się z wiekiem.
2/3 ludzi wierzy w życie po śmierci (chociaż większość tylko w niebo). Skojarzenia ze zwierzęcą stroną natury ludzkiej i doświadczenie wstrętu aktywizują myśli o śmierci, dlatego ludzie dystansują się od biologicznej strony własnego Ja.
Akceptacja norm światopoglądowych grupy zabezpieczna przed lękiem przed śmiercią, ale działa to też w drugą stronę - doświadczenie śmierci wpływa na światopogląd, np. ankieta przeprowadzona przed domem pogrzebowym daje wyniki bardziej prawicowe.
Religijność zewnętrzna (niedojrzała, fundamentalistyczna) redukuje lęki w ramach pewnego światopoglądu, zapewniając przychylność boską, lecz tak naprawdę unika kłopotliwych problemów egzystencjalnych i gorzej radzi sobie z lękiem przed śmiercią. Religijność wewnętrzne (dojrzała, oświecona) opierająca się na wewnętznych przekonaniach i poszukiwaniu istoty religii, lepiej redukuje lęk przed śmiercią.
Wysoka samoocena znosi lub zmniejsza lęk przed śmiercią, niska samoocena czyni doświadczenie lęku bardziej dotkliwym. Ludzie doświadczający lęku przed śmiercią podwyższają samoocenę. Negatywnymi konsekwencjami zawyżonej samooceny są przecenianie własnych możliwości i tendencja do złego traktowania innych.
Doświadczenie śmierci powoduje większą potrzebę romantycznej bliskości i zaangażowania w związek, dlatego lepiej na randkę wybrać film katastroficzny niż komedię romantyczną. Bliskie związki redukują lęk przed śmiercią, ale problemy w związku zwiększają dostępność myśli o śmierci, dlatego tylko osoby charakteryzujące się bezpiecznym stylem przywiązania (bez obawy odrzucenia i utrzymywania dystansu) i wysoką samooceną efektywnie wykorzystują bliskie związki jako bufor zmniejszający lęk przed śmiercią.
Epatujące śmiercią kampanie społeczne mogą wyrządzić więcej szkód niż pożytku, np. ludzie ostrzegani przed śmiertelnymi skutkami picia alkoholu piją więcej, gdy uważają upijanie się za ważny składnik swojego poczucia wartości.
Poczucie pewnej kontroli nad śmiercią (możliwość wyboru jej terminu, np. eutanazja) zmniejsza lęk przed śmiercią.
Mężczyźni 4 razy częściej popełniają samobójstwa niż kobiety. Im starsza osoba podejmuje próbę samobójczą, tym jest ona skuteczniejsza. Wskaźnik samobójstw jest uwarunkowany kulturowo, ale nie zależy od czynników ekonomicznych. Liczba samobójstw znacząco wzrasta czwartego dnia po publikacji informacji o samobójstwie znanej osoby.
Termin naturalnej śmierci może być do pewnego stopnia kontrolowany (Chcę dożyć do..., Teraz już nie mam po co żyć...).
na podstawie: Wiesław Łukaszewski, Udręka Życia, Kraków 2010
na podstawie: Wiesław Łukaszewski, Udręka Życia, Kraków 2010
poniedziałek, 7 lutego 2011
"Where am I?" procedure
czwartek, 3 lutego 2011
Dlaczego wierzę we wróżki, uzdrowicieli i horoskopy
Musi istnieć jakiś dobry powód dla faktu, że tak wielu ludzi dobrowolnie wydaje swoje pieniądze na tego rodzaju usługi. Nie jest to oczywiście samo w sobie żadnym dowodem ich słuszności, ale daje sporo do myślenia, zwłaszcza w świetle wielowiekowej tradycji tego rodzaju praktyk.
Zacznijmy od uzdrowicieli, opinię swą kształtuję na podstawie książki Serge'a Kahili Kinga pod tytułem "Natychmiastowe uzdrawianie", której autor stara się wyciągnąć wspólne elementy z praktyk uzdrowicieli z całego świata. Sekret uzdrawiania polega na naturalnej zdolności organizmu do regeneracji (przynajmniej w pewnym zakresie) oraz na mobilizacji ciała dzięki wierze w możliwość i chęci wyzdrowienia, w wyniku czego uzyskujemy efekt placebo. Z kolei przeszkodą w wyzdrowieniu i częstą przyczyną choroby jest szeroko rozumiany stres. Uzdrowiciel wspiera cały proces swoim autorytetem i doświadczeniem, ukierunkowując pacjenta. Część ludzi jest bardzo podatna na wpływ autorytetów, nawet do tego stopnia, że mogą dać się zahipnotyzować (choć w rzeczywistości są w tym czasie świadomi). Uzdrowiciel nie jest tak naprawdę potrzebny, gdyż możemy się uleczyć samemu - redukując stres dzięki ukierunkowaniu uwagi na coś pozytywnego, przeprogramowaniu złych wspomnień, autohipnozie, przytulaniu, relaksującemu masażowi czy medytacji. Do niedawna byłbym w stanie uwierzyć w poprawę stanu zdrowia takimi metodami tylko w przypadku chorób psychosomatycznych i hipochondryków. Najnowsze badania pokazują jednak trwały negatywny wpływ traumatycznych przeżyć, powodujących zmiany w DNA w obszarach związanych z systemem immunologicznym [1], które mogą mieć wpływ nawet dwa pokolenia później [2].
Wróżka wykorzystuje empatię lub proste schematy związane np. z płcią i wiekiem w celu odgadnięcia potrzeb klienta, po czym dzięki swemu autorytetowi uwalnia go przepowiednią od lęków i napięć. Nie potrafi ona przewidzieć przyszłości, gdyż skreśliłaby szóstkę w totka lub odebrała milionową nagrodę od Fundacji Randiego dla posiadacza zdolności paranormalnych. Jej przewidywania mogą się sprawdzić jeśli odgadnie charakter i motywy człowieka lub gdy wpłynie przepowiednią na kształt jego przyszłości. Jedni szukają pomocy u psychoanalityka, inni u duchownego a pozostali u wróżki. Jestem w stanie nawet wyobrazić sobie wizytę u wróżki w celu znalezienia inspiracji na życiowym rozdrożu, jakość porady w każdym przypadku jednak mocno zależy od osobowości duchowego doradcy.
Układ gwiazd na niebie nie może wpływać na nasze charaktery czy losy, gdyż są one po prostu zbyt daleko. Pomijam już zupełnie fakt, że powszechnie używane daty wyznaczające granice między znakami zodiaku wcale nie odpowiadają pozornemu ruchowi słońca na tle gwiazdozbiorów, których notabene powinniśmy używać trzynastu wraz z Wężownikiem. Trzecie prawo genetyki behawioralnej podkreśla natomiast ogromny wpływ czynników zewnętrznych na charakter człowieka. W zależności od pory roku kobieta w ciąży będzie miała różne ilości potrzebnych substancji odżywczych i poziomy hormonów, co może mieć duże znaczenie w kolejnych etapach rozwoju płodu. Zbieżność czasowa położenia gwiazd i pór roku jest w tym przypadku co najmniej mylona ze związkiem przyczynowo-skutkowym.
Przypisy:
[1] Trauma leaves its mark on immune system genes, New Scientist, 06-05-2010, http://www.newscientist.com/article/dn18865-trauma-leaves-its-mark-on-immune-system-genes.html
[2] Genes marked by stress make grandchildren mentally ill, New Scientist, 03-11-2010, http://www.newscientist.com/article/mg20827853.500-genes-marked-by-stress-make-grandchildren-mentally-ill.html
Zacznijmy od uzdrowicieli, opinię swą kształtuję na podstawie książki Serge'a Kahili Kinga pod tytułem "Natychmiastowe uzdrawianie", której autor stara się wyciągnąć wspólne elementy z praktyk uzdrowicieli z całego świata. Sekret uzdrawiania polega na naturalnej zdolności organizmu do regeneracji (przynajmniej w pewnym zakresie) oraz na mobilizacji ciała dzięki wierze w możliwość i chęci wyzdrowienia, w wyniku czego uzyskujemy efekt placebo. Z kolei przeszkodą w wyzdrowieniu i częstą przyczyną choroby jest szeroko rozumiany stres. Uzdrowiciel wspiera cały proces swoim autorytetem i doświadczeniem, ukierunkowując pacjenta. Część ludzi jest bardzo podatna na wpływ autorytetów, nawet do tego stopnia, że mogą dać się zahipnotyzować (choć w rzeczywistości są w tym czasie świadomi). Uzdrowiciel nie jest tak naprawdę potrzebny, gdyż możemy się uleczyć samemu - redukując stres dzięki ukierunkowaniu uwagi na coś pozytywnego, przeprogramowaniu złych wspomnień, autohipnozie, przytulaniu, relaksującemu masażowi czy medytacji. Do niedawna byłbym w stanie uwierzyć w poprawę stanu zdrowia takimi metodami tylko w przypadku chorób psychosomatycznych i hipochondryków. Najnowsze badania pokazują jednak trwały negatywny wpływ traumatycznych przeżyć, powodujących zmiany w DNA w obszarach związanych z systemem immunologicznym [1], które mogą mieć wpływ nawet dwa pokolenia później [2].
Wróżka wykorzystuje empatię lub proste schematy związane np. z płcią i wiekiem w celu odgadnięcia potrzeb klienta, po czym dzięki swemu autorytetowi uwalnia go przepowiednią od lęków i napięć. Nie potrafi ona przewidzieć przyszłości, gdyż skreśliłaby szóstkę w totka lub odebrała milionową nagrodę od Fundacji Randiego dla posiadacza zdolności paranormalnych. Jej przewidywania mogą się sprawdzić jeśli odgadnie charakter i motywy człowieka lub gdy wpłynie przepowiednią na kształt jego przyszłości. Jedni szukają pomocy u psychoanalityka, inni u duchownego a pozostali u wróżki. Jestem w stanie nawet wyobrazić sobie wizytę u wróżki w celu znalezienia inspiracji na życiowym rozdrożu, jakość porady w każdym przypadku jednak mocno zależy od osobowości duchowego doradcy.
Układ gwiazd na niebie nie może wpływać na nasze charaktery czy losy, gdyż są one po prostu zbyt daleko. Pomijam już zupełnie fakt, że powszechnie używane daty wyznaczające granice między znakami zodiaku wcale nie odpowiadają pozornemu ruchowi słońca na tle gwiazdozbiorów, których notabene powinniśmy używać trzynastu wraz z Wężownikiem. Trzecie prawo genetyki behawioralnej podkreśla natomiast ogromny wpływ czynników zewnętrznych na charakter człowieka. W zależności od pory roku kobieta w ciąży będzie miała różne ilości potrzebnych substancji odżywczych i poziomy hormonów, co może mieć duże znaczenie w kolejnych etapach rozwoju płodu. Zbieżność czasowa położenia gwiazd i pór roku jest w tym przypadku co najmniej mylona ze związkiem przyczynowo-skutkowym.
Przypisy:
[1] Trauma leaves its mark on immune system genes, New Scientist, 06-05-2010, http://www.newscientist.com/article/dn18865-trauma-leaves-its-mark-on-immune-system-genes.html
[2] Genes marked by stress make grandchildren mentally ill, New Scientist, 03-11-2010, http://www.newscientist.com/article/mg20827853.500-genes-marked-by-stress-make-grandchildren-mentally-ill.html
wtorek, 18 stycznia 2011
Wierność jest nudna
...śpiewa Natalia Kukulska promując film "Och Karol 2". Ile jest w tym prawdy, spójrzmy na kilka interesujących faktów i statystyk:
strategia reprodukcyjna człowieka nastawiona jest na maksymalizację liczby wnuków (których średnio mamy po 4), a nie dzieci (średnia 2). Czasem mniejsza ilość zdrowo odchowanych dzieci o wyższym statusie społecznym może nam zapewnić więcej wnuków.
antykoncepcja ma dużo mniejsze znaczenie, niż się nam wydaje. Kobieta (i w mniejszym stopniu mężczyzna) posiada wiele nieświadomych biologicznych mechanizmów planowania rodziny, dzięki którym będzie miała tyle dzieci ile jej ciało chce i z kim chce. W zbiorowościach o dużej śmiertelności dzieci jest to średnio 7 sztuk, z czego przeżywa 2-3, czyli dokładnie tyle ile średnio miałaby bez zabezpieczeń w społeczeństwie uprzemysłowionym.
mężczyzna w ciągu swego życia będzie miał średnio 12 partnerek seksualnych, zaś kobieta 8 partnerów.
najkrótszy odstęp pomiędzy dwoma partnerami seksualnymi dla 80% kobiet wyniesie poniżej 5 dni, dla 69% kobiet poniżej 1 dnia, zaś dla 13% kobiet poniżej 1 godziny.
4% dzieci zostaje poczęte w wyniku wojny plemnikowej, czyli obecności plemników więcej niż jednego mężczyzny w ciele kobiety.
co najmniej 10% dzieci nie jest spłodzone przez mężczyzn, którzy uważają się za ich ojców.
6% mężczyzn i 2-3% kobiet będzie miało w ciągu swego życia kontakty homoseksualne. Osoby biseksualne mają średnio więcej partnerów i dzieci niż osoby heteroseksualne. Niecheć do homoseksualistów w społeczeństwach uprzemysłowionych wynika z większego ryzyka przenoszenia chorób drogą płciową, ale w 60% społeczeństw zbadanych przez antropologów kultury, biseksualizm jest powszechny i akceptowany.
w społeczeństwie uprzemysłowionym 50% kobiet przynajmniej raz w życiu doświadczy próby gwałtu, a 25% padnie jego ofiarą. W 50% społeczeństw zbadanych przez antropologów kultury, gwałt jest zjawiskiem powszechnym. Duża część gwałtów to gwałty zbiorowe dokonane przez 4-5 napastników. Czas wojny pokazuje, że prawie w każdym mężczyźnie są geny zabójcy i gwałciciela.
statystycznie rzecz biorąc, cofając się najdalej 5 pokoleń wstecz (do 1875) znajdziemy wśród naszych przodków homoseksualistę i gwałciciela, w 6 pokoleniach (do 1850) lesbijkę a w 7 pokoleniach (do 1820) prostytutkę.
na zakończenie w gwoli uspokojenia dodam, że większość ludzi spędzi jednak życie w 1 lub 2 trwałych związkach.
na podstawie: Robin Baker, Wojny Plemników, Rebis, Poznań 2009
na podstawie: Robin Baker, Wojny Plemników, Rebis, Poznań 2009
środa, 12 stycznia 2011
środa, 29 grudnia 2010
poniedziałek, 6 grudnia 2010
Ubezpieczenia po Wuju
...czyli nie daj się rąbać drwalom z mBanku, albo krótka historia o tym, jak można się łudzić, że jest się ubezpieczonym.
Moje nieprzyjemne doświadczenia dotyczą ubezpieczenia NNW w BRE ubezpieczenia, oferowanego w pakiecie przez mBank. Tak wiem, należy czytać umowy, nawet jeśli mają kilkanaście stron, większość tekstu nie ma w praktyce znaczenia, a warunków reszty i tak nie możesz negocjować. Lepiej jednak wiedzieć, na co zwrócić uwagę w trakcie chociażby pobieżnego skanowania umowy.
Kruczek w ofercie NNW BRE Ubezpieczeń polega na wyszczególnieniu tylko kilku uszczerbków na zdrowiu, za które nastąpi wypłata odszkodowania. W skrócie śmierć i utrata kończyn w różnym punkcie - bardzo sprytnie biorąc pod uwagę, że w wypadkach samochodowych najczęściej dochodzi do złamań i obrażeń wewnętrznych. Na odmowną decyzję w przypadku złamania przedramienia czekałem trzy miesiące, naiwnie dosyłając kolejną dokumentację i dzwoniąc na infolinię.
Dla oddania sprawiedliwości, nie miałem problemów z likwidacją szkody z polisy AC, jednak zakup NNW to pieniądze wyrzucone w błoto.
Moje nieprzyjemne doświadczenia dotyczą ubezpieczenia NNW w BRE ubezpieczenia, oferowanego w pakiecie przez mBank. Tak wiem, należy czytać umowy, nawet jeśli mają kilkanaście stron, większość tekstu nie ma w praktyce znaczenia, a warunków reszty i tak nie możesz negocjować. Lepiej jednak wiedzieć, na co zwrócić uwagę w trakcie chociażby pobieżnego skanowania umowy.
Kruczek w ofercie NNW BRE Ubezpieczeń polega na wyszczególnieniu tylko kilku uszczerbków na zdrowiu, za które nastąpi wypłata odszkodowania. W skrócie śmierć i utrata kończyn w różnym punkcie - bardzo sprytnie biorąc pod uwagę, że w wypadkach samochodowych najczęściej dochodzi do złamań i obrażeń wewnętrznych. Na odmowną decyzję w przypadku złamania przedramienia czekałem trzy miesiące, naiwnie dosyłając kolejną dokumentację i dzwoniąc na infolinię.
Dla oddania sprawiedliwości, nie miałem problemów z likwidacją szkody z polisy AC, jednak zakup NNW to pieniądze wyrzucone w błoto.
Subskrybuj:
Posty (Atom)