poniedziałek, 25 sierpnia 2008

Ubezpieczenia

Dziś kolejny list bez odpowiedzi, tym razem do pana Janusza Korwina Mikke, dotyczący: http://korwin-mikke.blog.onet.pl/2,ID252036617,RS1,index.html

Chciałbym w takim razie wskazać dwa błędy w rozumowaniu o właścicielu całej floty świata (ubezpieczeniach).
1) Indukcja matematyczna, o którą jak mniemam opiera się argumentacja, nie może posługiwać się odejmowaniem, bo np. mam miskę ryżu i jak wyjmę jedno ziarenko, to wciąż sie najem, ale pustą miską już nie.
2) Odejmując po jednym statku dochodzimy do momentu, w którym przestają działać prawa statystyki, na których opierają się ubezpieczenia (rozkład normalny można stosować od kilkunastu próbek).
W książkach o teorii ubezpieczeń wymienione są takie formy jak: nie ubezpieczanie się w ogóle, odkładanie składki na własne konto. Są one nawet korzystne o ile nic nam się nie stanie lub wypadki będą małe lub średnie, jednak w poważnym przypadku nie mamy żadnej ochrony. Prawo do wyboru formy ubezpieczenia byłoby rzeczą cenną, ale nie można go tak błędnie argumentować.