sobota, 16 stycznia 2010

Wehikuł czasu

W tym tygodniu, po 4 latach jazdy samochodem do pracy, przesiadłem się znów na kolejkę. Oprócz zakupu biletu w nowych elektronicznych automatach zmieniło się niewiele - te same wagony, te same perony i widoki z okna. Miejscami kosmetyczne zmiany w rodzaju nowych tabliczek, ale nawet graffiti na murach się nie zmieniły. Powracają wspomnienia z czasów studenckich, chyba nie tylko moich ;).

2 komentarze:

Mariusz Pratnicki pisze...

Najlepsze klimaty były na początku i na końcu składu :) Jakoś to się zwało :) "Weranda" czy jakoś tam :)

A z przyzwyczajenia nie wysiadasz na przystanku PG ? :)

Pozdrowionka

maciek pisze...

Na szczęście wysiadam w głównym i nie muszę myśleć o stacjach ;).