Zainspirowany wcześniejszym eksperymentem, postanowiłem zgłębić tematykę rynku wymiany walut. Jako pierwsze nasuwa się pytanie, czy da się na tym faktycznie zarobić, czy tylko bierze się udział w zabawie, w której wygrywa wyłącznie kasyno?
Próżno szukać odpowiedzi w optymistycznych poradnikach dla żółtodziobów, ale następujący artykuł sugeruje, że jest to teoretycznie możliwe. Występowanie trendów odróżnia naszą zabawę od rzucania monetą i daje szansę na sukces.
Skoro można, to jak? Tego jeszcze nie odkryłem, ale wiem jak na pewno nie :). O ile nie jesteś wróżbitą, to nie polecam zgadywania przyszłej wartości kursu. Proste metody dają gorsze rezultaty niż założenie że będzie to samo co teraz (patrz tabela 1 w następującym artykule) a zaawansowane są lepsze na granicy błędu (patrz tabela 2).
Jeszcze gorszym pomysłem są strategie martyngałowe, czyli słynne podwajanie zakładu po przegranej. Nie chodzi tu nawet o prowizje brokera (ruletkowe 0), ale o rozkład prawdopodobieństwa kursu, który w końcu tak się wahnie, że stracimy wszystko, próbując zarobić 1 dolara.
niecodzienne spojrzenie, głębsze przemyślenie, faktów skojarzenie ze szczyptą humoru.
środa, 22 sierpnia 2012
poniedziałek, 2 lipca 2012
Zakład
Właśnie założyłem się z tatą o to, że w ciągu najbliższych 20 lat nie będziemy chodzić do sklepu po większość rzeczy, lecz wybierać przedmioty on-line i drukować je na domowej drukarce 3d.
Już dziś możemy tworzyć przedmioty z kolorowego plastiku w urządzeniu, które można samemu złożyć w domu lub kupić w rozsądnej cenie:
Trwają też prace nad tworzeniem w ten sposób elektroniki: http://www.youtube.com/watch?v=Wnu4lmOnX00
Nic nie stoi na przeszkodzie, by wyobrazić sobie wydrukowanie ubrań, całego samochodu lub domu, a może i obiadu przyrządzonego przez kucharza z ekskluzywnej restauracji. Konsekwencją takiego postępu byłaby ogromna zmiana modelu biznesowego, eliminująca pośredników i koszty transportu, a stawiająca na piedestale twórców - artystów, projektantów i inżynierów. Skaner 3D i maszyna do automatycznego recyklingu idealnie uzupełniałyby zestaw.
Dalszy rozwój technologii i ruchu open source może w znaczący sposób wpłynąć na koncepcję "posiadania rzeczy".
Już dziś możemy tworzyć przedmioty z kolorowego plastiku w urządzeniu, które można samemu złożyć w domu lub kupić w rozsądnej cenie:
Trwają też prace nad tworzeniem w ten sposób elektroniki: http://www.youtube.com/watch?v=Wnu4lmOnX00
Nic nie stoi na przeszkodzie, by wyobrazić sobie wydrukowanie ubrań, całego samochodu lub domu, a może i obiadu przyrządzonego przez kucharza z ekskluzywnej restauracji. Konsekwencją takiego postępu byłaby ogromna zmiana modelu biznesowego, eliminująca pośredników i koszty transportu, a stawiająca na piedestale twórców - artystów, projektantów i inżynierów. Skaner 3D i maszyna do automatycznego recyklingu idealnie uzupełniałyby zestaw.
Dalszy rozwój technologii i ruchu open source może w znaczący sposób wpłynąć na koncepcję "posiadania rzeczy".
wtorek, 5 czerwca 2012
sobota, 26 maja 2012
Przewidywanie kursu Forex
Jaki będzie kurs EUR/USD/CHF jutro o 12:00? Znając wcześniej odpowiedź na to pytanie możnaby zarobić krocie i konkurs o tej treści przeprowadził ostatnio znany portal wymiany walut. W dalszej części artykułu przedstawię prosty algorytm, który pozwolił pokonać 99,5% graczy.
Inspiracją do opracowania strategii był film Moneyball, ukazujący potęgę statystyki zastosowaną w baseballu. W jaki sposób biedna drużyna ma pokonać zespoły z gwiazdami kosztującymi miliony? Po pierwsze dobrze stawiając sobie cel, w filmie było to zdobywanie potrzebnej liczby punktów w ciągu meczu. W naszym przypadku chodzi o minimalizację sumy odchyleń od kursu przy dwunastu próbach odgadnięcia notowania, wcale nie muszę być najlepszy w poszczególnych próbach - wygrać ma zespół a nie gwiazdy.
Podsumowując, interesują nas strategie zmniejszające błędy a nie typowanie dokładnych wyników! W zasadzie mamy wpływ na dwa czynniki: moment i sposób zgadywania. Intuicyjnie czujemy, że popełnimy mniejszy błąd zgadując jaki kurs będzie za minutę niż za 24 godziny. Jeżeli przyjmiemy, że waluta co minutę zwiększa się lub zmniejsza o stały, określony ułamek grosza, to im krótszy czas, tym mniej zdąży nam w najgorszym przypadku uciec. Zatem zgadujemy w ostatnim możliwym momencie, tuż przed północą. Teoretyczne rozważania potwierdza analiza kursów z miesiąca poprzedzającego konkurs, suma odchyleń od południa do południa następnego dnia jest dwukrotnie większa od sumy odchyleń od północy do południa. Efekt ten ma dodatkowe wytłumaczenie faktem, że od północy do około 8 rano kurs niewiele się zmienia, gdyż brokerzy śpią. Prosty zabieg ustawienia budzika tuż przed północą zmniejsza nam sumę błędów lub "potrzebne szczęście" o połowę.
Pozostał jeszcze sposób zgadywania: intuicja, analiza techniczna, a może w ogóle nie zgadywać? Wracając do modelu kursu zwiększającego się lub zmniejszającego co minutę o stały, określony ułamek grosza, nie warto w ogóle zgadywać. Rzucając wiele razy monetą wypadnie zbliżona ilość orłów oraz reszek i wyjdziemy na zero. Model jest oczywiście zbyt uproszczony, ale wnioski z niego potwierdziły się w przypadku wyboru momentu losowania. Załóżmy jednak, że będziemy strzelać, raz nam się uda a raz nie, raz zminimalizujemy błąd do zera a raz powiększymy go dwukrotnie, a średnio i tak wyjdzie na to samo. Wybieramy zatem mniejszy, pewniejszy błąd i podajemy po prostu aktualny kurs tuż przed północą. Ktoś może uważać, że np. analiza doniesień prasowych zwiększa szansę na odgadnięcie kursu, niestety doświadczenie tego nie potwierdza, w tygodniu w którym pojawiły się pogłoski o występieniu Grecji ze strefy Euro algorytm radził sobie najlepiej.
Najważniejsza jest konsekwencja i stalowe nerwy, cząstkowe pozycje w rankingu nie wyglądały zbyt obiecująco, ale przejawiały ciągły trend rosnący. Miejsca 71, 28, 74 dla liczonych osobno trzech walut dały w sumie miejsce 10 na 1981 uczestników. Podobnie jak w filmie nie udało się wygrać mistrzostwa, ale potwierdziła się słuszność metody. 12 prób okazało się niestety niewystarczające, by zniwelować całkowicie czynnik losowy.
Powyższe rozważanie nie daje gotowych przepisów na zarabianie fortuny, ale pozwala wyciągnąć sporo ciekawych wniosków. Większość ludzi nie jest w stanie wygrać na dłuższą metę nawet z prymitywnymi automatami, mającymi choć niewielką przewagę. Krótkoterminowe granie powinno się skupić na szukaniu prawidłowości dających większą niż 50% szansę na zysk i żelaznej konsekwencji. Żeby nie ulec emocjom trzeba grać tylko o tyle ile można stracić a tym samym ile chce się zyskać.
Inspiracją do opracowania strategii był film Moneyball, ukazujący potęgę statystyki zastosowaną w baseballu. W jaki sposób biedna drużyna ma pokonać zespoły z gwiazdami kosztującymi miliony? Po pierwsze dobrze stawiając sobie cel, w filmie było to zdobywanie potrzebnej liczby punktów w ciągu meczu. W naszym przypadku chodzi o minimalizację sumy odchyleń od kursu przy dwunastu próbach odgadnięcia notowania, wcale nie muszę być najlepszy w poszczególnych próbach - wygrać ma zespół a nie gwiazdy.
Podsumowując, interesują nas strategie zmniejszające błędy a nie typowanie dokładnych wyników! W zasadzie mamy wpływ na dwa czynniki: moment i sposób zgadywania. Intuicyjnie czujemy, że popełnimy mniejszy błąd zgadując jaki kurs będzie za minutę niż za 24 godziny. Jeżeli przyjmiemy, że waluta co minutę zwiększa się lub zmniejsza o stały, określony ułamek grosza, to im krótszy czas, tym mniej zdąży nam w najgorszym przypadku uciec. Zatem zgadujemy w ostatnim możliwym momencie, tuż przed północą. Teoretyczne rozważania potwierdza analiza kursów z miesiąca poprzedzającego konkurs, suma odchyleń od południa do południa następnego dnia jest dwukrotnie większa od sumy odchyleń od północy do południa. Efekt ten ma dodatkowe wytłumaczenie faktem, że od północy do około 8 rano kurs niewiele się zmienia, gdyż brokerzy śpią. Prosty zabieg ustawienia budzika tuż przed północą zmniejsza nam sumę błędów lub "potrzebne szczęście" o połowę.
Pozostał jeszcze sposób zgadywania: intuicja, analiza techniczna, a może w ogóle nie zgadywać? Wracając do modelu kursu zwiększającego się lub zmniejszającego co minutę o stały, określony ułamek grosza, nie warto w ogóle zgadywać. Rzucając wiele razy monetą wypadnie zbliżona ilość orłów oraz reszek i wyjdziemy na zero. Model jest oczywiście zbyt uproszczony, ale wnioski z niego potwierdziły się w przypadku wyboru momentu losowania. Załóżmy jednak, że będziemy strzelać, raz nam się uda a raz nie, raz zminimalizujemy błąd do zera a raz powiększymy go dwukrotnie, a średnio i tak wyjdzie na to samo. Wybieramy zatem mniejszy, pewniejszy błąd i podajemy po prostu aktualny kurs tuż przed północą. Ktoś może uważać, że np. analiza doniesień prasowych zwiększa szansę na odgadnięcie kursu, niestety doświadczenie tego nie potwierdza, w tygodniu w którym pojawiły się pogłoski o występieniu Grecji ze strefy Euro algorytm radził sobie najlepiej.
Najważniejsza jest konsekwencja i stalowe nerwy, cząstkowe pozycje w rankingu nie wyglądały zbyt obiecująco, ale przejawiały ciągły trend rosnący. Miejsca 71, 28, 74 dla liczonych osobno trzech walut dały w sumie miejsce 10 na 1981 uczestników. Podobnie jak w filmie nie udało się wygrać mistrzostwa, ale potwierdziła się słuszność metody. 12 prób okazało się niestety niewystarczające, by zniwelować całkowicie czynnik losowy.
Powyższe rozważanie nie daje gotowych przepisów na zarabianie fortuny, ale pozwala wyciągnąć sporo ciekawych wniosków. Większość ludzi nie jest w stanie wygrać na dłuższą metę nawet z prymitywnymi automatami, mającymi choć niewielką przewagę. Krótkoterminowe granie powinno się skupić na szukaniu prawidłowości dających większą niż 50% szansę na zysk i żelaznej konsekwencji. Żeby nie ulec emocjom trzeba grać tylko o tyle ile można stracić a tym samym ile chce się zyskać.
wtorek, 15 maja 2012
Sunset Limited
Prawda jest taka, że widząc formy na ulicach, nie widzę już ich zawartości.
To tylko kształty: pociąg, ściana, świat, człowiek.
Formy wiszące w bezsensownych tunelach olbrzymiej pustki.
Bez jakiegokolwiek przesłania.
Po co miałbym żyć na takim świecie?
Dwa i pół miliona lat temu w wyniku duplikacji genu SRGAP2, mózg zyskał więcej czasu na rozwój a neurony bardziej skomplikowany kształ [1]. Ta niewielka zmiana przemieniła australopiteka w homo i w efekcie zaowocowała powstaniem obecnego społeczeństwa. Film Sunset Limited traktuje jednak o efektach ubocznych tego przypadku, o sytuacji w której inny gen decyduje że jesteśmy mniej towarzyscy i zawodzi stronniczy optymizm [2]. Gorąco polecam, jeśli masz odwagę!
[1] http://www.newscientist.com/article/mg21428644.400-the-humanity-switch-how-one-gene-made-us-brainier.html
[2] http://www.ted.com/talks/tali_sharot_the_optimism_bias.html
To tylko kształty: pociąg, ściana, świat, człowiek.
Formy wiszące w bezsensownych tunelach olbrzymiej pustki.
Bez jakiegokolwiek przesłania.
Po co miałbym żyć na takim świecie?
Dwa i pół miliona lat temu w wyniku duplikacji genu SRGAP2, mózg zyskał więcej czasu na rozwój a neurony bardziej skomplikowany kształ [1]. Ta niewielka zmiana przemieniła australopiteka w homo i w efekcie zaowocowała powstaniem obecnego społeczeństwa. Film Sunset Limited traktuje jednak o efektach ubocznych tego przypadku, o sytuacji w której inny gen decyduje że jesteśmy mniej towarzyscy i zawodzi stronniczy optymizm [2]. Gorąco polecam, jeśli masz odwagę!
[1] http://www.newscientist.com/article/mg21428644.400-the-humanity-switch-how-one-gene-made-us-brainier.html
[2] http://www.ted.com/talks/tali_sharot_the_optimism_bias.html
poniedziałek, 16 kwietnia 2012
Koń Turyński
Ta filmowa podróż w koniec dziewiętnastego wieku może okazać się ciężkim doświadczeniem dla współczesnych. Czasy, w których jednakie dni powoli upływały na powtarzalnych rytuałach, gdy wydarzeniem były odwiedziny sąsiada lub przypadkowej osoby, kiedy ludzie przyzwyczajali się i akceptowali krnąbrnego konia zamiast wymienić go na "nowszy model", są nam już niemal całkowicie obce w dobie wszechobecnej konsumpcji, rozrywki, pośpiechu i szumu informacyjnego. Gorąco polecam te dwie i pół godziny bycia off-line z pięknymi obrazami, muzyką i ciszą.
Subskrybuj:
Posty (Atom)