Pewien mężczyzna miał klacz, która mu uciekła. Odwiedzili go sąsiedzi mówiąc "oj niedobrze", na co on odparł "może i dobrze, może i niedobrze".
Klacz wróciła po jakimś czasie, przyprowadzając pięknego ogiera. Sąsiedzi mówią "ale dobrze", na co mężczyzna odparł "może i dobrze, może i niedobrze".
Syn mężczyzny spadł z ogiera, łamiąc nogę. Sąsiedzi wtórują "oj niedobrze", na co on odparł "może i dobrze, może i niedobrze".
Wybuchła wojna i wszyscy młodzieńcy zostali zmobilizowani, oprócz kulawego syna. Sąsiedzi zazdroszczą "ale dobrze", na co mężczyzna odparł "może i dobrze, może i niedobrze".
Wojna szybko się skończyła i bohaterowie zostali szczodrze nagrodzeni. Sąsiedzi współczują "oj niedobrze", na co mężczyzna odparł "może i dobrze, może i niedobrze"...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz