niecodzienne spojrzenie, głębsze przemyślenie, faktów skojarzenie ze szczyptą humoru.
niedziela, 28 października 2012
Ile da się zarobić na Forex?
Pytanie jest elementarne, ale dość trudno znaleźć na nie odpowiedź, gdzie w przypadku instrumentów podstawowych jest to bardzo proste.
Jako wstęp i dla późniejszego porównania spójrzmy najpierw na rynek akcji. Poniżej histogram wyników 156 funduszy akcyjnych za ostatnie 3 miesiące za bankier.pl.
Wnioski są dość oczywiste, wzrost WIG-20 za ten okres wyniósł 7,6% i w tej okolicy skupia się większość funduszy. Pozostałe parametry rozkładu: średnia 5,7%, mediana 7,3%, odchylenie standardowe 6,7%. Nie obserwujemy idealnej krzywej dzwonowej, gdyż do worka "fundusze akcyjne" w portalu wrzucone zostały wszystkie ryzykowne fundusze operujące niekoniecznie na polskich akcjach i większa część stratnego ogona rozkładu inwestuje za granicą. Zatem inwestując w fundusz akcji możemy spodziewać się wyniku indeksu giełdy, z dokładnością do tego, że część funduszy jest zarządzana lepiej lub gorzej.
Forex kusi dźwignią i faktem, że możemy zarabiać zarówno na wzrostach jak i na spadkach, zatem w zasadzie nie interesuje nas kondycja instrumentu podstawowego. Nie ma natomiast oficjalnego indeksu Forex, z którym możnaby się porównać. Zacznijmy zatem optymistycznie, ile teoretycznie dałoby się zarobić dobrze zgadując każde lokalne ekstremum wykresu. Odpowiedź znajdujemy w artykule, kupując kontrakty o stałej wielkości 1 lot można osiągnąć milion dolarów w 3 miesiące, a dobrze zarządzając wielkością pozycji dużo szybciej. Tak kuszą reklamy, a jak wygląda rzeczywistość?
Przyjżyjmy się cząstkowym wynikom rozgrywanego konkursu dla automatów grających na Forex. Histogram aktualnych zysków/strat przy początkowym kapitale 10k$ poniżej:
Parametry rozkładu: średnia 58$, mediana: -206$, odchylenie standardowe: 5535$. Wnioski nie są zbyt optymistyczne, większość traci, chociaż średnio niby można zyskać. Może automaty nie są wystarczająco dobre i ludzie radzą sobie lepiej? Histogram dla żywych traderów ma ten sam charakter, a jego zyskowny ogon jako zachętę publikuje np. XTB tutaj. Problem nie leży w sposobie grania, ale w tym, że na rynku akcji zarabiamy/tracimy na procentowych wahnięciach kursu a na derywatywach na każdym punkcie, stąd przy akcjach rozkład zwrotów jest normalny, a dla derywatyw log-normalny.
Zakończmy jednak optymistycznie, średnia była przecież dodatnia, co również potwierdza Barclay Currency Traders Index. Możliwe jest zatem osiąganie zysków na poziomie 10%, jeżeli będziemy dywersyfikować nasze strategie na forex, co jest dość łatwe dla automatów, ale raczej trudne dla człowieka.
poniedziałek, 1 października 2012
sobota, 15 września 2012
Kapitalizm czy komunizm - Forex prawdę Ci powie...
Sprawa dotyczyć będzie zarządzania pieniędzmi w kontekście dywersyfikacji inwestycji lub strategii dla tego samego instrumentu finansowego. Czy promować najzyskowniejsze strategie czy wszystkie zyski/straty wrzucać do jednego worka i dalej równo rozdzielać? Z jednej strony intuicja sugeruje podążać za zyskowną opcją, ale rozsądek podpowiada że warunki mogą się zmienić i chwilowo nierentowna inwestycja może się szybko odbić a lider dużo stracić.
Sprawdźmy to eksperymentalnie, ale najpierw uogólnijmy problem. Pomiędzy podanymi skrajnościami mogą też istnieć rozwiązania pośrednie, które chciałbym zamodelować odwołując się do powszechnie znanej koncepcji podatku i jego późniejszej redystrybucji. Początkowe środki równo rozdzielamy pomiędzy wszystkie strategie i zmiany kapitału rejestrujemy osobno dla każdej strategii. Wartość chwilową kapitału dla i-tej strategii oznaczmy przez Ki. Środki które będziemy inwestować dla danej strategii lub używać jako zabezpieczenia kontraktu na Forex wyrażać będą się wzorem:
Tax równe zero to czysty kapitalizm, każdy ma to co zarobił. Stu procentowy podatek to globalna komuna - dzielimy się wszystkim. Przeprowadźmy zatem symulacje dla różnych wartości podatku. Nie chcę zbytnio wgłębiać się w sam eksperyment, ale dla ustalenia uwagi podam, że uruchomiona została symulacja dwunastu strategii na czterech parach walutowych na Forex z interwałem godzinnym przez dwa okresy 3 miesięczne. Wyniki prezentuje następująca tabela:
Pierwszy scenariusz jest optymistyczny, drugi pesymistyczny. Wersja pesymistyczna ewidentnie przemawia za komunizmem, a optymistyczna za pewną formą socjal-demokracji, w żadnym zaś wypadku nie powinniśmy wybierać czystego kapitalizmu. Wnioski są zadziwiająco zbieżne z realiami ekonomicznymi panującymi na świecie...
Sprawdźmy to eksperymentalnie, ale najpierw uogólnijmy problem. Pomiędzy podanymi skrajnościami mogą też istnieć rozwiązania pośrednie, które chciałbym zamodelować odwołując się do powszechnie znanej koncepcji podatku i jego późniejszej redystrybucji. Początkowe środki równo rozdzielamy pomiędzy wszystkie strategie i zmiany kapitału rejestrujemy osobno dla każdej strategii. Wartość chwilową kapitału dla i-tej strategii oznaczmy przez Ki. Środki które będziemy inwestować dla danej strategii lub używać jako zabezpieczenia kontraktu na Forex wyrażać będą się wzorem:
Tax równe zero to czysty kapitalizm, każdy ma to co zarobił. Stu procentowy podatek to globalna komuna - dzielimy się wszystkim. Przeprowadźmy zatem symulacje dla różnych wartości podatku. Nie chcę zbytnio wgłębiać się w sam eksperyment, ale dla ustalenia uwagi podam, że uruchomiona została symulacja dwunastu strategii na czterech parach walutowych na Forex z interwałem godzinnym przez dwa okresy 3 miesięczne. Wyniki prezentuje następująca tabela:
Pierwszy scenariusz jest optymistyczny, drugi pesymistyczny. Wersja pesymistyczna ewidentnie przemawia za komunizmem, a optymistyczna za pewną formą socjal-demokracji, w żadnym zaś wypadku nie powinniśmy wybierać czystego kapitalizmu. Wnioski są zadziwiająco zbieżne z realiami ekonomicznymi panującymi na świecie...
środa, 22 sierpnia 2012
Czy da się zarobić na Forex?
Zainspirowany wcześniejszym eksperymentem, postanowiłem zgłębić tematykę rynku wymiany walut. Jako pierwsze nasuwa się pytanie, czy da się na tym faktycznie zarobić, czy tylko bierze się udział w zabawie, w której wygrywa wyłącznie kasyno?
Próżno szukać odpowiedzi w optymistycznych poradnikach dla żółtodziobów, ale następujący artykuł sugeruje, że jest to teoretycznie możliwe. Występowanie trendów odróżnia naszą zabawę od rzucania monetą i daje szansę na sukces.
Skoro można, to jak? Tego jeszcze nie odkryłem, ale wiem jak na pewno nie :). O ile nie jesteś wróżbitą, to nie polecam zgadywania przyszłej wartości kursu. Proste metody dają gorsze rezultaty niż założenie że będzie to samo co teraz (patrz tabela 1 w następującym artykule) a zaawansowane są lepsze na granicy błędu (patrz tabela 2).
Jeszcze gorszym pomysłem są strategie martyngałowe, czyli słynne podwajanie zakładu po przegranej. Nie chodzi tu nawet o prowizje brokera (ruletkowe 0), ale o rozkład prawdopodobieństwa kursu, który w końcu tak się wahnie, że stracimy wszystko, próbując zarobić 1 dolara.
Próżno szukać odpowiedzi w optymistycznych poradnikach dla żółtodziobów, ale następujący artykuł sugeruje, że jest to teoretycznie możliwe. Występowanie trendów odróżnia naszą zabawę od rzucania monetą i daje szansę na sukces.
Skoro można, to jak? Tego jeszcze nie odkryłem, ale wiem jak na pewno nie :). O ile nie jesteś wróżbitą, to nie polecam zgadywania przyszłej wartości kursu. Proste metody dają gorsze rezultaty niż założenie że będzie to samo co teraz (patrz tabela 1 w następującym artykule) a zaawansowane są lepsze na granicy błędu (patrz tabela 2).
Jeszcze gorszym pomysłem są strategie martyngałowe, czyli słynne podwajanie zakładu po przegranej. Nie chodzi tu nawet o prowizje brokera (ruletkowe 0), ale o rozkład prawdopodobieństwa kursu, który w końcu tak się wahnie, że stracimy wszystko, próbując zarobić 1 dolara.
poniedziałek, 2 lipca 2012
Zakład
Właśnie założyłem się z tatą o to, że w ciągu najbliższych 20 lat nie będziemy chodzić do sklepu po większość rzeczy, lecz wybierać przedmioty on-line i drukować je na domowej drukarce 3d.
Już dziś możemy tworzyć przedmioty z kolorowego plastiku w urządzeniu, które można samemu złożyć w domu lub kupić w rozsądnej cenie:
Trwają też prace nad tworzeniem w ten sposób elektroniki: http://www.youtube.com/watch?v=Wnu4lmOnX00
Nic nie stoi na przeszkodzie, by wyobrazić sobie wydrukowanie ubrań, całego samochodu lub domu, a może i obiadu przyrządzonego przez kucharza z ekskluzywnej restauracji. Konsekwencją takiego postępu byłaby ogromna zmiana modelu biznesowego, eliminująca pośredników i koszty transportu, a stawiająca na piedestale twórców - artystów, projektantów i inżynierów. Skaner 3D i maszyna do automatycznego recyklingu idealnie uzupełniałyby zestaw.
Dalszy rozwój technologii i ruchu open source może w znaczący sposób wpłynąć na koncepcję "posiadania rzeczy".
Już dziś możemy tworzyć przedmioty z kolorowego plastiku w urządzeniu, które można samemu złożyć w domu lub kupić w rozsądnej cenie:
Trwają też prace nad tworzeniem w ten sposób elektroniki: http://www.youtube.com/watch?v=Wnu4lmOnX00
Nic nie stoi na przeszkodzie, by wyobrazić sobie wydrukowanie ubrań, całego samochodu lub domu, a może i obiadu przyrządzonego przez kucharza z ekskluzywnej restauracji. Konsekwencją takiego postępu byłaby ogromna zmiana modelu biznesowego, eliminująca pośredników i koszty transportu, a stawiająca na piedestale twórców - artystów, projektantów i inżynierów. Skaner 3D i maszyna do automatycznego recyklingu idealnie uzupełniałyby zestaw.
Dalszy rozwój technologii i ruchu open source może w znaczący sposób wpłynąć na koncepcję "posiadania rzeczy".
wtorek, 5 czerwca 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)